Skip to main content

Gdy trzyletni chłopiec zaginął, przebywając pod opieką babci, poszukiwało go blisko 500 osób. Niestety nie udało się odkryć miejsca jego pobytu przed nocą… Na drugi dzień okazało się, że życie dziecka uratował pies.

Zaginiony trzylatek bez większych szans

Kilka dni temu we wsi obwodu winnickiego na Podolu (Ukraina) zaginął trzyletni chłopiec. Przebywał w tym czasie pod opieką babci, która jego zniknięcie zauważyła tuż przed zapadnięciem zmroku. Mimo natychmiastowego powiadomienia służb i poszukiwań prowadzonych przez prawie 500 osób, w tym mieszkańców, policję i straż graniczną, nie udało się znaleźć chłopca. Nie pomogły psy wyszkolone do tego celu ani specjalistyczny sprzęt, w tym drony. Noc była zimna i deszczowa, dlatego zakładano, że chłopiec może nie przeżyć.

Niesamowite odkrycie – dziecko uratował jego pies

Kolejnego dnia kontynuowano poszukiwania. Chłopca odkrył jeden z mieszkańców wsi w wąwozie zlokalizowanym niedaleko wysypiska śmieci, kilka kilometrów od domu babci. Przy dziecku czuwał cały czas Barbos, pies, który prawdopodobnie udał się za nim, gdy chłopiec opuścił posesję. Według specjalistów czworonóg musiał ogrzewać go całą noc, bo choć stwierdzono hipotermię z powodu padającego deszczu i niskiej temperatury, dziecko było w ogólnie zadowalającym stanie, dużo lepszym, niż przypuszczano. Chłopiec został zabrany do szpitala na obserwację.

Źródło: https://www.facebook.com/vinn.police/posts/1042833907885099